Poseł Konfederacji: W Polsce też potrzebujemy mobilizacji
W środę rano w orędziu do narodu prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział częściową mobilizację wojskową w kraju. – Używamy wszelkich dostępnych środków, aby chronić nasz naród – stwierdził. Pierwotnie wystąpienie rosyjskiego przywódcy było zaplanowane na wtorek wieczór, a wraz z Putinem miał wystąpić minister obrony Rosji Siergiej Szojgu.
Zwracając się do obywateli, Władimir Putin ogłosił, że podpisał dekret o częściowej mobilizacji w Rosji. Jest to pierwsza taka sytuacja od czasu II wojny światowej. Jednocześnie prezydent Federacji Rosyjskiej ostrzegł Zachód, że jeśli ten będzie kontynuował "nuklearny szantaż", to Moskwa odpowie "wszystkimi swoimi siłami". – Jeżeli integralność terytorialna naszego państwa jest zagrożona, używamy wszelkich dostępnych środków, aby chronić nasz naród; to nie jest blef – stwierdził polityk.
Mobilizacja także w Polsce?
W środowym wpisie na portalu społecznościowym Twitter do kwestii mobilizacji odniósł się poseł Robert Winnicki. "Na Ukrainie mobilizacja od 24.02. W Rosji od dzisiaj. W Polsce też potrzebujemy mobilizacji" – napisał polityk.
Prezes Ruchu Narodowego wyjaśnił, że chodzi mu o "polityczną mobilizację przeciw": "szaleństwom polityki klimatyczno-energetycznej UE, PO i PiS, która zafundowała Polakom zamykanie kopalń, głód węgla i podwyżki ceny prądu", a także "szaleństwom polityki migracyjnej rządu PiS, który od siedmiu lat ściąga do Polski miliony ludzi, nie tylko z Ukrainy, ale z całego świata, zwłaszcza z Azji, fundując nam scenariusz znany z państw Europy Zachodniej". "Wokół tych tematów potrzeba mobilizacji!" – stwierdził deputowany Konfederacji Wolność i Niepodległość. I dodał hastagi internetowe "#StopUE" oraz "#StopImigracji".